Cześć .
Ostatnio zrozumiałam,że czasem warto po prostu zatrzymać się i pomyśleć.Bezsensowne deliberacje sensu większego nie posiadają,zatem wypadałoby zająć głowę czymś co dotyczy własnej osoby.Wady, zalety, cechy charakteru, jak postrzegają mnie inni,moje pasje, zachcianki, styl bycia - to wszystko,składa się na obraz, który eksponuję przed ogółem.Nawet najlepszy mistrz płótna, z czasem zauważa niedociągnięcia. Pierwej dzieło jest doskonałe, aczkolwiek z czasem na wierzch wychodzą błędy i wszelkiego rodzaju potknięcia.Zabiera się wtenczas do uskutecznienia wszelkich poprawek by jego praca sprawiała wrażenie idealnej nie tylko po raz pierwszy oraz by cieszyła oko perfekcyjnością w każdym momencie, gdy przebiegnie po niej spojrzenie.Po skończeniu renowacji twór wygląda nienagannie.Społeczeństwo dostrzega wspaniałe rysy, idealną kreskę i wyrafinowany styl z jakim owe dzieło zostało sprawione.Cały ten wywód można również nazwać chęcią zmian.Człowiek nie jest doskonały w każdym calu. Z czasem zauważa to i dąży ku metamorfozom, by polepszyć ów obraz we własnych, tudzież oczach współbraci.Niekiedy zdarzają mu się chwile zwątpienia, popełnia gafy,od czasu do czasu kłamie-wszystko po to, by metodą prób i błędów osiągnąć punkt odniesienia, zadowalający jego ego. Nieraz okazuje się, że poprzeczka zawieszona jest nieco za wysoko, ale to już inna historia..Kiedyś za każdym razem , kiedy usłyszałam słowa krytyki na mój temat starałam się zmieniać siebie . Jednak doszłam do wniosku ,że to jest głupie .. to ja powinnam pokazywac ludziom to kim jestem a oni nie powinni mi pokazywać osoby jaką powinnam być .
Takie puste słowa na dzisiaj .
Pozdrawiam .